układ |
Przyznajesz, że duże stężenie PM2,5 w mistach nam szkodzi. Ale uważasz, że metoda jest zła - co proponujesz? pył zawieszony może być różny, faktycznie nie miałbym obaw wdychając takie powietrze w nadmorskim lesie, ale w mieście wolałbym nie - kurz, spaliny, NOx-y, związki siarki, benzoapiren itp...Ochrona środowiska to temat modny, nośny i... kosztowny. Ale jak się kogoś postraszy rakiem i szybką śmiercią w trakcie czy zaraz po zbudowaniu domu - da kasę. Demokracja - to większość, a większość to idioci! A ten problem trzeba powierzyć kumatym, takim, którzy go i zrozumieją i znajdą sposób rozwiązania. A tacy - to mniejszość i to zdecydowanie mała. Za dużo w tym kasy aby akurat im to powierzać - takie są realia. "Przyznajesz, że duże stężenie PM2,5 w mistach nam szkodzi...." MATACZYSZ!!! WCALE tego nie napisałem. Przyznaj, ze WIELKIE stężenia PM2,5 mogą nas leczyć! Nawet w miastach... Słyszałeś o filtrze wodnym? Napisz, że kosmiczna technologia czy że drogi... Zastąpił HEPA w zwykłym odkurzaczu... Co za problem za malutką kasę w mieście go uruchomić? (już gdzieniegdzie tak robią...) Ale - nie! łatwiej jest straszyć, brać kasę za straszenie i realnie - zakazywać. Potem kontrolować to, co jest niewykonalne i KARAĆ! Bo to następna kasa... A nic tak nie cieszy jak spory dopływ gotówki. No a potem ukarani na leki już nie mają ... Termin do lekarza na 2128r dostają... Za te składki ponad 1000zł/mc od lat wpłacane... Mamy XXI wiek. Zbudowanie systemu filtrów dla miasta jest możliwe i nie tak drogie jak obecnie prowadzone działania "uświadamiające" które nie dają nic... Zwykły deszcz redukuje te SZKODLIWE PM prawie do zera ZOSTAWIAJĄC W POWIETRZU sporo PM. Tych naturalnych. Kropel wody. Głupi miernik różnicy nie widzi, tak jak różni głupi ekoludkowie. |